|
|
||
Kwartalnik
4/2001 ISSN 1642-0853 |
|||
Przewodnik po Beskidzie Wyspowym Rewasza Andrzej Matuszczyk, Beskid Wyspowy. Ziemia ciągle obiecana, Oficyna Wydawnicza „Rewasz”, wyd. I, Pruszków 2001, ss. 208.
W sierpniu w księgarniach pojawił się długo oczekiwany przewodnik po Beskidzie Wyspowym sygnowany przez coraz prężniej działające wydawnictwo Rewasz. Jego autorem jest Andrzej Matuszczyk, jeden z największych żyjących góroznawców, specjalizujący się w tematyce beskidzkiej. Przewodnik składa się z czterech zasadniczych części. Są to: „Beskid Wyspowy”, „Beskid Średni — Pasmo Łysiny i Lubomira”, „Beskid Wyspowy w pigułce” oraz „Informacje praktyczne”. Całość uzupełniają plany czterech miejscowości oraz dwanaście poglądowych mapek. Autor na początku pracy trafia w sedno pisząc, że „Beskid Wyspowy bywa wielu turystom 'po drodze' — do Zakopanego, Krynicy, Szczawnicy...”. W części pierwszej przewodnika — najobszerniejszej — opisane zostały szczyty Beskidu Wyspowego i szlaki turystyczne przez nie prowadzące (Autor przy opisie szlaków bardzo słusznie odradza schodzenie „Percią Borkowskiego” z Lubonia Wielkiego do Rabki Zarytego). Znalazło się tu również miejsce na informacje o miejscowościach, które położone są w sąsiedztwie danego szczytu. Mamy tutaj tak oryginalne nazwy podrozdziałów, jak np.: „Wszystkie drogi prowadzą na Mogielicę”, „W cieniu Czchowskiej Baszty i pod opieką Bł. Szymona — czyli na pograniczu Beskidu Wyspowego z Pogórzem Wielickim” czy też „Pyszności z Tymbarku”. Cześć druga pracy poświecona została opisowi pasma Łysiny i Lubomira w Beskidzie Średnim (zwanym też Makowskim), co wydaje się trafnym rozwiązaniem, zważywszy na jego bezpośrednie sąsiedztwo z Beskidem Wyspowym. Na uwagę zasługuje zwłaszcza ciekawy podrozdział pt. „Partyzanckie dzieje pasma Łysiny i Lubomira”. W rozdziale trzecim znalazły się zwięzłe informacje m.in. na temat: budowy geologicznej Beskidu Wyspowego, hydrografii, klimatu, surowców naturalnych, fauny, flory, kultury ludowej i pasterstwa. Jak zwykle w swoich przewodnikach Andrzej Matuszczyk zadbał o to, aby poruszyć kwestię dziejów zagospodarowania turystycznego. Wyrazem tego jest podrozdział „Z historii zagospodarowania turystycznego”. Początkujący turyści (i nie tylko) mogą dowiedzieć się, jak kształtowała się sieć szlaków i kto je znakował. W moim przekonaniu ten fragment przewodnika stanowi najwartościowszą jego część. Ostatni rozdział zawiera podstawowe informacje przydatne turyście, który chciałby dojechać w Beskid Wyspowy czy zaplanować wycieczki i nocleg. Są tu więc dane teleadresowe hoteli, moteli, domów wycieczkowych, schronisk turystycznych, młodzieżowych oraz kwater agroturystycznych. Olbrzymią zaletą wydawnictwa jest duża ilość barwnych ilustracji — jest ich sześćdziesiąt. Oprócz tego zamieszczono ponad czterdzieści zdjęć czarnobiałych. Jest zatem co oglądać. Szczególnie pięknie prezentuje się „widok na Mogielicę spod Ćwilina”, „widok na pasmo Łososińskie spod Laskowej” oraz „widok z Lubonia Wielkiego na północ”. Na uwagę zasługują również liczne zdjęcia kapliczek. Jeśli chodzi o uchybienia, to przyznać trzeba, że jest ich niewiele. Pewnym mankamentem wydawnictwa jest brak bibliografii. W indeksie z kolei nie wytłuszczono stron, na których znalazły się opisy miejscowości. Co do spisu adresów kwater agroturystycznych, to wydaje się on zbyt obszerny. Kilka słów krytycznych należy się panoramom. Otóż na niektórych z nich beskidzkie szczyty zostały bardzo ostro zarysowane. Efekt? Odnosi się wrażenie, że ogląda się tatrzańskie wierchy (np. na s. 63 i 80). Wygląda to zaiste dosyć groteskowo. Ten element wymaga więc pewnych korekt tak, aby w kolejnych wydaniach zachowane zostały właściwe proporcje poszczególnych szczytów. Krótko podsumowując trzeba podkreślić, że przewodnik napisany został z prawdziwą pasją. Zawiera wiele bardzo ciekawych wiadomości, a przy tym, co godne podkreślenia, nie jest „przeładowany” treścią. Każdy zatem, kto interesuje się Beskidami a zwłaszcza Beskidem Wyspowym, powinien sięgnąć po tę pozycję. Z pewnością się nie zawiedzie. Sebastian Jakobschy |
|||
|