|
|
||
Kwartalnik
3/2001 ISSN 1642-0853 |
|||
Dobrze obecny Migurski Zdzisław Józef - lat 76, zam. w Warszawie, członek PTK od 1946 r., PTT od 1949, PTTK od 1950 r. W latach 1950-2001 m.in.: sekretarz zarządu koła nr 1 przy ZG PTTK, sekretarz Zarządu Oddziału Stołecznego, przewodniczący Sądu Koleżeńskiego Oddziału Stołecznego, członek Komisji Historii i Tradycji ZG PTTK, członek Wojewódzkiej Komisji Historii i Tradycji, przewodniczący Komisji Historii i Tradycji Oddziału Stołecznego. Od 1946 r. czynny przewodnik miejski po Warszawie. Jeden z współtwórców przewodnictwa warszawskiego. Organizator turystyki, przewodnik miejski i terenowy, instruktor krajoznawstwa Polski. Odznaczony i wyróżniony: Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Medalem za Warszawę, Krzyżem Powstańczym, Złotą Honorową Odznaką PTTK, Złotą Odznaką "Zasłużony Działacz Turystyki", Medalem 125-lecia PTT-PTK, Medalem 50-lecia PTTK i in.
Od 1950 r. do dnia dzisiejszego pełnił i pełni nadal wiele funkcji na różnych szczeblach organizacyjnych Towarzystwa. Nie sposób ich wszystkich przytoczyć. Pozostańmy jedynie przy jego niezwykłej pasji, jaką dla niego stała się historia i tradycja PTK, PTT i PTTK. Tej pasji poświęca się bez reszty. Publikuje liczne artykuły związane z działalnością tych towarzystw w publikacjach Towarzystwa, i nie tylko. Dzięki dociekliwości połączonej z głęboką wiedzą, a także nieprzeciętnemu zaangażowaniu, udało się Zdzisławowi przywrócić pamięci wielu członków nietuzinkowych, nieprzeciętnych, wybitnie zasłużonych dla trzech naszych Towarzystw. Ich dokonania i zasługi w okresie lat 1906-2000 opisane zostały w "Słowniku biograficznym działaczy PTTK, PTK i PTT", wydanym z inicjatywy Zdzisława. Pamięć o przeszłości jest, jak sam mówi "rzeczą świętą". Od wielu lat w dniu Święta Zmarłych z gronem przyjaciół z warszawskiego środowiska turystów i krajoznawców, przemierza wszystkie cmentarze Warszawy, pozostawiając na grobach działaczy PTT, PTK i PTTK symboliczny kwiatek i zapalony znicz. Każdego roku organizuje również spotkania zasłużonych działaczy PTTK. Bez jego pasji i zaangażowania wiele nazwisk naszych wspaniałych działaczy uległoby zapomnieniu. W artykule poświęconym naszemu Zdzisławowi, oprócz pamięci o ludziach, nie może zabraknąć drugiej części, ciągłego poświadczania jedności Towarzystwa. Zdzisław nigdy nie przepuścił żadnej imprezy, na którą Go zapraszano albo o której słyszał. Wędrował na nią, meldował się do organizatorów i pytał - w czym pomóc. Robił też zdjęcia, które potem przekazywał do kronik imprezy lub oddziału. Był po prostu dobrze obecny, człowiek, którego towarzystwo cieszy. Zdzisław zawsze jednak mówił o Towarzystwie przez duże "T" - czyli PTTK, z którym związał całe swoje życie. Jak z rękawa przypominał zdarzenia, ludzi i anegdotycznie odsłaniał zdarzenia, które dla niego nie zdążyły pokryć się patyną czasu. Bywał też smutny. Tak było, kiedy opowiadał o początkach swego przewodnictwa. Z opaską na ręku oprowadzał po zburzonej i odbudowywanej Warszawie. Opaska występuje też w dalszej części jego życiorysu. Zdzisław był żołnierzem września 1939, a także uczestnikiem Powstania Warszawskiego. Oprowadzając mówił o walkach takich jak On, dla których Ojczyzna była nie tylko fascynacją, ale i obowiązkiem. Może gdzieś w Warszawie zobaczycie starszego Pana, który opowiada o dziejach swojego miasta i swojego Towarzystwa. "Moje Miasto i moje Towarzystwo" - mawia pan Zdzisław. "Moje" oznacza dla niego zobowiązanie, codziennie i ciągle realizowane. Może dlatego cieszy się takim szacunkiem i sympatią starych i młodych turystów. Jerzy Kononowicz |
|||
|