POLSKIEGO TOWARZYSTWA TURYSTYCZNO-KRAJOZNAWCZEGO
Kwartalnik
3/2001
ISSN 1642-0853

Turystyka kwalifikowana - markowy produkt PTTK


Dziś na turystycznym rynku zrobiło się dość ciasno, nic więc dziwnego, że w obliczu silnej konkurencji powstają coraz to nowe formy turystyki i specjalizujące się w jej organizowaniu biura turystyczne. Jedną z nich jest turystyka aktywna, często mylona lub utożsamiana z turystyką kwalifikowaną. Jaka jest więc różnica?

Jubileusz 50-lecia naszego Towarzystwa zbiegł się w czasie z końcem XX wieku. Mamy już wiek XXI i, czy tego chcemy, czy nie, znaleźliśmy się w czasach, w których wszystko stało się produktem, a każdy, kto go tworzy, stara się jak najlepiej go sprzedać, i to zarówno w sensie przenośnym, jak i dosłownym.

Nie inaczej dzieje się na jakże dynamicznie rozwijającym się rynku turystycznym. Każda firma zabiega o to, aby mieć swój produkt markowy.

Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze istnieje na tym rynku od zawsze, a nawet wcześniej, gdy go w ogóle jeszcze nie było. Od początku istnienia PTTK sztandarową naszą działalnością było propagowanie i organizowanie turystyki kwalifikowanej: górskiej, pieszej, narciarskiej (górskiej i nizinnej), kajakowej, żeglarskiej, motorowej, a w ostatnich latach także jeździeckiej (górskiej i nizinnej).

Dziś na turystycznym rynku zrobiło się dość ciasno. Nic więc dziwnego, że w obliczu silnej konkurencji powstają coraz to nowe formy turystyki i specjalizujące się w jej organizowaniu biura turystyczne. Jedną z nich jest turystyka aktywna, często mylona lub utożsamiana z turystyką kwalifikowaną.

Jaka jest więc różnica?

Otóż turystyka kwalifikowana, przez wielu uznawana za matkę turystyki, wręcz za turystykę sensu stricto, jest to taka forma wędrówki mającej na celu wszechstronne poznawanie kraju, którą uprawiają turyści o wysokich kwalifikacjach turystycznych, często wykorzystując w ich trakcie odpowiednie umiejętności, takie jak: jazda na rowerze, pływanie kajakiem, żeglowanie czy jazda konna.

Turystyka aktywna zaś to forma aktywności polegająca na podróży do konkretnego ośrodka turystycznego, na terenie którego lub w bezpośredniej jego okolicy organizator zapewnia warunki do uprawiania różnych form rekreacji, takich jak: narciarstwo, jazda konna, lotniarstwo, nurkowanie, a także grzybobranie, wędkowanie czy myślistwo.

Aby dokładnie uzmysłowić sobie różnicę pomiędzy tymi dwoma rodzajami turystyki, porównajmy kwalifikowaną turystykę narciarską i jeździecką z odpowiednimi formami turystyki aktywnej. Dwu narciarzy wyjeżdża do miejscowości x na narty. Po przybyciu na miejsce kwalifikowany narciarz turysta bierze narty i wyrusza na szlak. Celem jego wędrówki jest przebycie narciarskiego szlaku, przeżycie przygody połączonej z poznaniem piękna przyrody, historii i kultury regionu. A jego kolega, narciarz uprawiający turystykę aktywną, po przybyciu na miejsce kieruje się do najbliższego wyciągu, by jak najszybciej móc oddać się urokom białego szaleństwa. Wieczorem obaj pełni wrażeń tym samym autobusem wracają do domu. Obaj osiągnęli to, co chcieli. Obaj zawdzięczają to nartom, ale jakże inne będą ich wspomnienia.

Innych dwu kolegów, zamiłowanych koniarzy, wybrało się na tydzień do ośrodka jeździeckiego w góry. Jeden z nich, nasz kwalifikowany turysta, następnego dnia w gronie takich jak on wyruszy na szlak tygodniowego rajdu. Drugi najbliższy tydzień spędzi na położonej na terenie ośrodka ujeżdżalni, na której będzie mógł do woli doskonalić swoje umiejętności jeździeckie, a także wziąć udział w organizowanych tam towarzyskich zawodach rekreacyjnych w skokach przez przeszkody. Wspólne ognisko zakończy ten ich pobyt w górach. Także i oni, podobnie jak ich koledzy narciarze, powrócą do domu wypoczęci i bogatsi o kolejne doświadczenia, tyle że całkiem inne.

Myślę, że z obu tych opisów wyraźnie wyłania się istotna różnica pomiędzy turystyką kwalifikowaną a turystyką aktywną.

Rozprawianie zaś o wyższości jednej formy nad drugą pozostaje według mnie w kategoriach rozpraw nad wyższością Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy.

Powrócę więc do naszej PTTK-owskiej specjalności, albo jak chcą fachowcy od marketingu, naszego markowego produktu, jakim jest turystyka kwalifikowana.

Przeżywa ona nie tylko w Polsce prawdziwy renesans popularności. Także i w Europie, sądząc chociażby po zainteresowaniu, jakie wzbudziły formy turystyki zaprezentowane przez PTTK, wiosną tego roku, na Targach Turystycznych w Berlinie.

Zadziwiające jest to, że ostatnio dają się słyszeć opinie, i to wyrażane przez działaczy naszego Towarzystwa, jakoby te formy uprawiania turystyki już się przeżyły. Dziwi to tym bardziej, że np. w ostatnio wydanym podręczniku dla studentów turystyki Obsługa Ruchu Turystycznego jej Autor, wykładowca Krakowskiej AWF, dr Zygmunt Kruczek, tak pisze o turystyce kwalifikowanej:

Turystyka kwalifikowana staje się ponownie coraz bardziej modna. Ponownie, gdyż u początków ruchu turystycznego właśnie ta forma wraz z krajoznawstwem stanowiła o obliczu turystyki. /... /

Nie wybrzydzajmy więc na dorobek pokoleń turystów związanych z naszym Towarzystwem. Wypracowali oni bowiem przez dziesięciolecia model uprawiania turystyki, który doskonale broni się i dziś.

Przypomnieć też warto, że zbudowany wokół turystyki kwalifikowanej system odznak sprawdza się nadal. Znam osobiście projekt regulaminu odznaki opracowany przez jeden ze związków sportowych, a wzorowany na naszych regulaminach. Odznaki turystyki kwalifikowanej zdobywane są nadal chętnie zarówno przez młodzież, jak i dorosłych. Stanowią one nie tylko miłą pamiątkę i powód do satysfakcji, ale często także potwierdzenie zdobytej wiedzy oraz nabytych umiejętności. Warto podkreślić, że jesteśmy jedyną organizacją kształcąca, właśnie przy wykorzystaniu odznaki turystyki kwalifikowanej, kadrę programową, bardzo potrzebną dzisiaj do fachowego i bezpiecznego prowadzenia wycieczek górskich, kajakowych, kolarskich, żeglarskich, konnych itd.

I jeszcze jedno, ten nasz markowy produkt dostępny jest tak szerokiej rzeszy turystów, jakże często tylko dzięki zaangażowaniu i społecznej pracy naszej kadry programowej. A to w dzisiejszym zmaterializowanym świecie też zaczyna już samo w sobie być naszym PTTK-owskim produktem markowym.

Marek Piotr Krzemień


Bieszczady - okolice Chmielna. Fot. M. P. Krzemień

 

Wydawca: Zarząd Główny PTTK, ul. Senatorska 11, 00-075 Warszawa
Adres redakcji: Centralna Biblioteka PTTK im. K. Kulwiecia, ul. Podwale 23, 00-261 Warszawa tel. (0-22) 831-80-65, fax (0-22) 826-22-05, e-mail:  cb@pttk.pl
webmaster@pttk.pl
Kolegium redakcyjne: Andrzej Gordon (redaktor naczelny), Maria Janowicz (sekretarz redakcji), Łukasz Aranowski, Ryszard Kunce, Halina Mankiewicz, Cecylia Szpura, Bogusław Wdowczyk, Redakcja zastrzega sobie prawo skracania i adiustacji tekstów.
Korekta: Teresa Muś