POLSKIEGO TOWARZYSTWA TURYSTYCZNO-KRAJOZNAWCZEGO
Kwartalnik
3/2001
ISSN 1642-0853

Minęło prawie 45 lat, odkąd polscy turyści zorganizowali pierwszą imprezę na orientację.

Poznaj "smak" imprez na orientację



Bieg do mety, żeby zmieścić się w określonym czasie

Początkowo były to imprezy w wersji sportowej, na których uczestnicy dźwigali obowiązkowe obciążenie, aby ograniczyć tempo biegu (marszu). Nowa dyscyplina zyskiwała swoich zwolenników i sympatyków. Powstawały przepisy, ustalano reguły rywalizacji. PTTK reprezentowało polskich "orientalistów" w międzynarodowej organizacji biegów na orientację. Jednak raz przyswojona idea organizacji imprez z mapą i kompasem znalazła swoje jedyne i niepowtarzalne miejsce właśnie w warunkach polskich.

Od tamtego czasu upłynęło sporo czasu, zmieniły się również możliwości i dostęp do materiałów kartograficznych. Idea swobodnego wędrowania z bardzo szczegółową mapą nabrała wiele dodatkowych walorów. Pozyskano dostęp do wielu bardzo ciekawych terenów o dużym ładunku krajoznawczym. Rozwój turystycznych imprez na orientację zyskiwał coraz więcej zwolenników wśród młodzieży szkolnej.

Dlatego też Komisja Imprez na Orientację Zarządu Głównego PTTK bacznie przyglądając się inwencjom twórczym wielu organizatorów stworzyła i korygowała powstawanie nowych regulaminów, dostosowując je do aktualnych możliwości wiekowych w nowych warunkach reformy oświaty. Zmieniony podział na kategorie wiekowe pozwolił na dostosowanie umiejętności uczestnika do skali trudności trasy i możliwości finansowych. Przeważnie imprezy organizowane są z wykorzystaniem bazy noclegowej zlokalizowanej w szkołach, gdzie uczestnicy przebywają w tzw. warunkach turystycznych (z własnym materacem i śpiworem). Obniża to znacznie koszty pobytu i jest bardziej dostępne, zwłaszcza dla młodzieży, a co za tym idzie, sprzyja jej systematycznemu udziałowi w kolejnych imprezach.


Przygotowania do 58 Rajdu u burmistrz Giżycka

Warto tutaj zaznaczyć, że wielu organizatorów współpracuje z placówkami oświatowymi, co jest korzystne dla uczestników imprezy. I choć czasami są to szkoły niewielkie, ale położone w atrakcyjnym terenie, dlatego przyciągają dużo większą liczbę uczestników. Konsekwencją tego jest tłok w obiekcie, ale przygotowane trasy rekompensują te drobne dolegliwości i przynoszą pozytywny bagaż wrażeń z imprezy. Dzięki kalendarzom regionalnym i ogólnopolskim każdy może znaleźć imprezę na miarę swoich umiejętności, zainteresowań konkretną dyscypliną turystyki kwalifikowanej, czy też rodzajem rozgrywek o zasięgu lokalnym, regionalnym lub ogólnopolskim.


Zwiedzanie Janowca nad Wisłą

Imprezy na orientację łączą wypoczynek umysłowy i fizyczny i są antidotum na codzienne problemy i stresy. Uczestnikami są zarówno dzieci, młodzież, jak i osoby dojrzałe, nawet w bardzo podeszłym wieku. Nie jest tu wymagany żaden specjalistyczny i drogi sprzęt, a przy pewnej wprawie można sobie poradzić nawet bez kompasu. Stanowią atrakcyjną formę czynnego wypoczynku w postaci gier, zabaw, marszów oraz imprez sprawnościowych. Udział w nich pozwala rozwijać u uczestników, zwłaszcza młodych, umiejętności podejmowania samodzielnie decyzji, poruszanie się w nieznanym terenie, odporność psychiczną i fizyczną, wytrzymałość w dążeniu do celu.


Po trudach marszu nocnego - Kazimierz Dolny

Orientowanie się w nieznanym terenie oraz umiejętność posługiwania się mapą i kompasem przydaje się w wielu sytuacjach, zarówno w turystyce, jak i w życiu codziennym.

Dlatego też jest to propozycja dla szkół, które już w przyszłym roku wprowadzają dodatkową godzinę wychowania fizycznego, by w następnym roku zwiększyć jeszcze o jedną godzinę. Znając szczupłość lub nawet brak sal gimnastycznych i boisk można zaproponować nowy rodzaj zajęć wychowania fizycznego "pod gołym niebem", nawet dla kilku klas jednocześnie. Na początek będą to plany szkoły i jej okolic (ma je każda szkoła), gdzie na niewielkim terenie, placu można rozgrywać gry i zabawy na orientację. Młodzież jednocześnie startuje i kibicuje poczynaniom swoich koleżanek i kolegów. Wielu uczniów, którzy nie mają predyspozycji lekkoatletycznych, rozwiną właśnie tutaj swoje możliwości umysłowe oparte na wyobraźni przestrzennej. W ten sposób można zniwelować niektóre ułomności, by na równi z innymi rywalizować o najwyższe trofea. W miarę zdobywania umiejętności czytania mapy, orientowania się w terenie i posługiwania się kompasem, pojawia się chęć sprawdzenia się w innym, nieznanym terenie, wśród podobnych zapaleńców. Początkowo są to imprezy lokalne w miejscu zamieszkania, np. w parku. Okazuje się, że park lub las widziany nie tylko z drogi lub szlaku wygląda czasem zupełnie inaczej i pozwala widzieć i odkrywać na nowo fragmenty lasu, dotychczas pomijane lub ukryte przed naszym wzrokiem.

W poszukiwaniu kolejnych doznań w obcowaniu z przyrodą dobrze jest wybrać się na imprezy regionalne lub ogólnopolskie, na których prowadzone są już różne konkursy. Na najlepszych czekają trasy o wiele trudniejsze, często na "niepełnych" mapach. Do takich rozgrywek zakwalifikowano Puchar Polski. Jest to cykl ośmiu imprez rozgrywanych na terenie całego kraju przez wyselekcjonowanych organizatorów z dużym doświadczeniem. Inwencja budowniczych tras dziennych i nocnych dostarcza wielu wrażeń wspominanych jeszcze przez wiele lat. Częsty udział w takich imprezach pozwala odwiedzać mało znane zakątki naszego kraju i cieszyć się ich widokiem.

Zachęcam do udziału w tych imprezach. Nie trzeba obawiać się udziału w nich osób doświadczonych. Uczestnictwo w imprezie należy traktować przede wszystkim jako aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu z mapą i kompasem.

Do zobaczenia na trasie
Andrzej Krochmal


Komisja sędziowska pracuje
Wydawca: Zarząd Główny PTTK, ul. Senatorska 11, 00-075 Warszawa
Adres redakcji: Centralna Biblioteka PTTK im. K. Kulwiecia, ul. Podwale 23, 00-261 Warszawa tel. (0-22) 831-80-65, fax (0-22) 826-22-05, e-mail:  cb@pttk.pl
webmaster@pttk.pl
Kolegium redakcyjne: Andrzej Gordon (redaktor naczelny), Maria Janowicz (sekretarz redakcji), Łukasz Aranowski, Ryszard Kunce, Halina Mankiewicz, Cecylia Szpura, Bogusław Wdowczyk, Redakcja zastrzega sobie prawo skracania i adiustacji tekstów.
Korekta: Teresa Muś