POLSKIEGO TOWARZYSTWA TURYSTYCZNO-KRAJOZNAWCZEGO
Kwartalnik
3/2001
ISSN 1642-0853

Moje refleksje przedzjazdowe


Na łamach wydawanych w poprzednich latach "Informacji Zarządu Głównego PTTK" kilkakrotnie wyrażałem opinię, iż podstawowy nurt działalności naszego Towarzystwa formowany jest przez oddziały. Tam wykluwają się inicjatywy programowe, kształtuje społeczna kadra Towarzystwa. Działalność oddziałów stanowi o wizerunku PTTK w lokalnych społecznościach, stając się zachętą do wstępowania do naszej organizacji. Wiele oddziałów w imieniu i z upoważnienia Zarządu Głównego przeprowadza imprezy i szkolenia na skalę ogólnopolską. Dlatego też podstawowym problemem, przed którym stoimy u progu XV kadencji, jest znalezienie dróg umocnienia organizacyjnego i finansowego oddziałów.

Należy jednak przytoczyć tutaj kilka informacji ilustrujących stan zróżnicowania oddziałów PTTK. Z 374 oddziałów wykazywanych w aktualnej ewidencji Zarządu Głównego - 42 to jednostki liczące do 50 członków, natomiast 17 oddziałów skupia powyżej 900 członków. Najliczniejszą grupę w Towarzystwie stanowią oddziały liczące do 150 członków. Jest ich 221 i zrzeszają w sumie około 20 % ogółu członków Towarzystwa.


Nasze sprawy przedstawialiśmy najwyzszym władzom państwowym, z prezydentem RP, panem Aleksandrem Kwaśniewskim na czele.
fot. M. Głażewski

Zróżnicowaniu ilościowemu towarzyszy majątkowe. Są oddziały bogate, prowadzące działalność gospodarczą, zatrudniające pracowników, posiadające siedziby będące ich własnością. 103 oddziały posiadają różnego typu nieruchomości w postaci obiektów administracyjno-handlowych lub parcel. Są też oddziały biedne, utrzymujące się ze składek członkowskich. Nie oznacza to, że te ostatnie nie prowadzą interesującej, wartościowej działalności programowej, nie mają w swych szeregach członków pełnych inwencji i doświadczenia turystycznego. Mógłbym tutaj wymienić wiele przykładów.


Fot. Z. Szmidt

Jednakże powyższe dane przekonują, iż działania prooddziałowe Zarządu Głównego powinny być prowadzone na różnych płaszczyznach, obejmować kilka scenariuszy. Trudno zakładać, aby większość małych oddziałów, skupiających po kilkudziesięciu członków była zdolna organizacyjnie i kadrowo do prowadzenia działalności gospodarczej. Ich majątkiem są członkowie, a osią działania aktywność turystyczna, organizowanie różnego rodzaju wycieczek i wypraw. Jakie istnieją zatem szanse pomocy dla tych środowisk?


We wrześniu 2001 r. w Gnieźnie odbył się Kongres Krajoznawstwa Polskiego
pod znamiennym tytułem "Krajoznawstwo źródłem tożsamości narodowej
Fot. . Drabik-Ziegler
  • Sądzę, iż należy wspierać ciekawą, oryginalną inicjatywę programową tych oddziałów, szczególnie ukierunkowaną na młodzież w ramach prowadzonego przez Zarząd Główny "konkursu grantów". Dotychczasowe doświadczenia przekonują, iż inicjatywa ta cieszy się coraz większą popularnością. W miarę możliwości w kolejnych latach na "konkurs grantów" powinny być więc przeznaczane wyższe niż dotychczas kwoty.
  • Inną formą pomocy jest stworzenie odpowiedniego systemu informacyjnego w Towarzystwie, dzięki któremu oddziały zyskiwałyby wiedzę o możliwościach dotarcia do różnych funduszy pomocowych, do pieniędzy będących na przykład w gestii samorządów. W chwili obecnej Zarząd Główny również przekazuje różnymi kanałami tego typu informacje, ale nie można jeszcze mówić o funkcjonowaniu systemu.
  • Wspieraniu oddziałów o gorszej kondycji finansowej mogłaby również służyć silna integracja wewnętrzna Towarzystwa. Działając wspólnie oddziały mają większe możliwości organizacyjne i finansowe. W Sprawozdaniu ZG PTTK za XIV kadencję szacuje się, iż oddziały posiadają na swych kontach bankowych wolne środki w wysokości około 2,5 mln złotych, które ze względu na rozproszenie nie mogą zostać zainwestowane. Czy wojewódzkie porozumienia oddziałów będą tą platformą integracji? Czy uda nam się przezwyciężyć lokalny partykularyzm, wznieść ponad interes jednostkowy, prezentować na zewnątrz jednolite stanowisko uzgodnione w wyniku negocjacji?
  • W naszym scenariuszu powinniśmy również uwzględnić ewentualność przekształcenia się niewielkich oddziałów w kluby lub koła i przyłączenia się za aprobatą wszystkich zainteresowanych stron do oddziału silniejszego organizacyjnie. Istotą tej operacji byłoby zachowanie w Towarzystwie członków, którzy po upadku oddziału lub przy minimalnej jego aktywności, często pozostają poza PTTK. Należałoby więc spokojnie zastanowić się nad statutowymi progami liczebności oddziałów i przyjąć optymalną strategię działania, uwzględniającą zarówno tradycje, jak i dorobek danego środowiska. Wszelkie działania tego typu nie mogą mieć jednak charakteru formalnego. Pamiętajmy, iż jesteśmy Towarzystwem i najlepszym spoiwem jest dla nas więź emocjonalna i poczucie wspólnoty.
  • Ważnym zadaniem w skali globalnej jest dotarcie do każdego członka Towarzystwa z informacją o pełnej ofercie programowej. Zanim upowszechni się dostęp do Internetu i nabierzemy nawyku korzystania z niego, ewentualnym ośrodkiem, gdzie pozyskiwałoby się tego typu wiedzę, mógłby być macierzysty oddział. Powodzenie tej akcji, przekonanie członków do pełniejszego korzystania z oferty i usług PTTK spowodowałoby większą spójność Towarzystwa, zwiększyłoby jego atrakcyjność, a poza tym mogłoby być czynnikiem aktywizującym naszą gospodarkę, o czym niejednokrotnie przekonywał skarbnik Towarzystwa. Byłby to element budowy sieci tworzonej przez oddziały PTTK nastawionej na sprzedaż produktów i usług wytworzonych w naszym Towarzystwie i ewentualnie poza nim.
  • Wspieraniu własnych inicjatyw gospodarczych oddziałów służy powołany Fundusz Gwarancyjny, jednak jak wykazała dotychczasowa praktyka, niewiele jednostek podejmuje tego typu działalność. Trudno się temu dziwić. Działalność gospodarcza zawsze jest obarczona elementem ryzyka, a nie wszystkie oddziały dysponują kadrą ludzi o odpowiednim przygotowaniu i doświadczeniu. Transformacje zachodzące w Polsce zmuszają nas do zmiany systemu myślenia w Towarzystwie. Musimy nauczyć się liczyć wyłącznie na siebie. Pozyskiwanie zleceń staje się coraz trudniejsze, doświadczenia z ubiegłego roku nakazują z rezerwą odnosić się do ministerialnych zapewnień i umów. Należy szukać innych źródeł wspomagania. Nasze działania programowe powinny być oparte na rachunku ekonomicznym. Z kolei oferowany program musi spełniać wysokie kryteria jakości i atrakcyjności, aby nasi członkowie, sympatycy lub potencjalni klienci chcieli za niego zapłacić. Pamiętajmy, iż nie mamy monopolu na rynku turystycznym, przeciwnie, musimy walczyć o tę pozycję. Jednak głęboko wierzę, iż nie zabraknie nam ambicji i energii, aby sprostać wyzwaniom czasu. Warunek jest jeden: musimy działać wspólnie, musimy być razem.

Janusz Zdebski


W tej kadencji obchodziliśmy 50-tą rocznicę połączenia PTT i PTK
w Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze.
Sprzyjało to refleksji nad półwiecznym dorobkiem naszego Towarzystwa.
Fot. Marian Głażewski

 

Wydawca: Zarząd Główny PTTK, ul. Senatorska 11, 00-075 Warszawa
Adres redakcji: Centralna Biblioteka PTTK im. K. Kulwiecia, ul. Podwale 23, 00-261 Warszawa tel. (0-22) 831-80-65, fax (0-22) 826-22-05, e-mail:  cb@pttk.pl
webmaster@pttk.pl
Kolegium redakcyjne: Andrzej Gordon (redaktor naczelny), Maria Janowicz (sekretarz redakcji), Łukasz Aranowski, Ryszard Kunce, Halina Mankiewicz, Cecylia Szpura, Bogusław Wdowczyk, Redakcja zastrzega sobie prawo skracania i adiustacji tekstów.
Korekta: Teresa Muś