POLSKIEGO TOWARZYSTWA TURYSTYCZNO-KRAJOZNAWCZEGO
Kwartalnik
2/2001
ISSN 1642-0853

Sejmik przewodnicki "Śladami Staszica" w Starachowicach 17-18 maja 2001 r.


"Szanowne Koleżanki i Koledzy, w roku 2001 mija 175. rocznica śmierci Stanisława Staszica, mija także 10. rocznica utworzenia Oddziału Międzyszkolnego PTTK w Starachowicach" -- to cytat i myśl przewodnia z zaproszenia, jakie przewodnicy świętokrzyscy z Koła Przewodników Świętokrzyskich im. Edmunda Massalskiego przy Oddziale Międzyszkolnym PTTK w Starachowicach oraz zarząd Oddziału Międzyszkolnego PTTK w Starachowicach, złożyliśmy swoim przyjaciołom -- przewodnikom turystycznym z całej Polski.

Z wielkimi nadziejami na sukces imprezy, a jednocześnie z obawami co do właściwego jej przeprowadzenia i do frekwencji zaproszonych gości, przystąpiliśmy wspólnie z zarządem macierzystego Oddziału Międzyszkolnego PTTK w Starachowicach do organizacji tego przedsięwzięcia.

Naszą imprezę, jako promującą region świętokrzyski, poparli i objęli honorowy patronat marszałek województwa świętokrzyskiego -- Józef Szczepańczyk i wojewoda świętokrzyski Wojciech Lubawski. Cieszyła się ona także dużym zainteresowaniem i poparciem duchowym władz powiatu i miasta Starachowice.

Z dużym entuzjazmem i wielką pomocą spotkaliśmy się ze strony dyrekcji Zespołu Szkół Medycznych w Starachowicach w osobie L. Madejskiej, gdzie zaproszeni przewodnicy i obsługa Sejmiku miała swoją bazę noclegową, żywieniową i dydaktyczną. Ogromną pomoc w realizacji programu Sejmiku okazał nam komendant Hufca Związku Harcerstwa Polskiego w Starachowicach -- nasz kolega, przewodnik świętokrzyski Krzysztof Szwed. Bezpośrednio w organizację i sprawny przebieg Sejmiku, zaangażowana była liczna grupa przewodników świętokrzyskich, członków Oddziału Międzyszkolnego PTTK oraz przyjaciół i sympatyków koła.

16 marca 2001 r. pierwsi uczestnicy, a raczej pierwsze uczestniczki Sejmiku, wierne przyjaciółki ziemi świętokrzyskiej, tj. Ilona i Bożena z Koła Przewodników w Mikołowie przyjechały do Starachowic. Od samego rana 17 marca w imieniu gospodarzy Marek Cierpisz oczekiwał na dworcu PKP w Starachowicach Wschodnich na przyjazd gości Sejmiku, których specjalnym autokarem dowiózł na miejsce zakwaterowania.

W czasie jazdy na kwatery trasą przez Starachowice, opowiedział gościom o mieście i mijanych ciekawych obiektach Starachowic, w tym zabudowie starego miasteczka Wierzbnik, mijanych Zakładach Topienia Bazaltu, Zakładzie Odlewnie Polskie, budynku tzw. "setki", tj. przedwojennej Policji, kamiennym, parterowym, ciekawym budynku fabrycznym, miejscach pamięci narodowej, parku miejskim z zabytkowym budynkiem zawiadowcy wielkiego pieca, gdzie obecnie mieści się Oddział Miejski PTTK, dawnej Fabryce Samochodów Ciężarowych, obecnie podzielonej na dwa podmioty gospodarcze tj. STAR TRUCKS Sp. z o.o., produkującej wspólnie z niemieckim koncernem MAN samochody ciężarowe, i INWEST STAR, produkującym głównie części zamienne do starszych typów samochodów STAR. Mijając starachowicki stadion sportowy -- wspomniał też o niedawnej świetności klubu sportowego STAR. Przejeżdżając obok budynku władz miejskich przedstawił zarząd miasta i powiatu Starachowice, a dojeżdżając do Budynku Zespołu Szkół Medycznych w Starachowicach popularnie zwanego "Medykiem", opowiedział jeszcze o znajdujących się w lasach prawie naprzeciwko "Medyka", mocno zniszczonych zabudowaniach tzw. Elaboracji, tj. miejsca, gdzie uzbrajano i dokonywano prób z amunicją i różnymi typami dział produkowanymi w dawnych Zakładach Starachowickich.

Ta krótka wycieczka po Starachowicach okraszona była wspaniałym śpiewem sejmikowych gości, którzy w świetnych humorach dotarli na kwatery, gdzie zostali przywitani przez komandora Sejmiku Andrzeja Wąchockiego, prezesa Oddziału Międzyszkolnego PTTK Krzysztofa Kasprzyka i kwatermistrzów Sejmiku Małgorzatę Sarwicką i Jacka Pawłowskiego, a ponadto przez skarbnika Oddziału Międzyszkolnego PTTK Adriana Jabłońskiego.

O godzinie 11.00 Ryszard Chruszczewski -- przewodnik świętokrzyski, zaprosił wszystkich uczestników Sejmiku na zaplanowaną wycieczkę autokarową po trasie: Starachowice-Bodzentyn-Kielce (gdzie do grupy wycieczkowiczów dołączyło jeszcze kilku przewodników)-Bobrza-Maleniec-Sielpia Wielka-Stara Kuźnica- -Samsonów-Bartków-Starachowice.

Mimo złej prognozy meteorologicznej dla całego kraju, trasa naszej wędrówki autokarowej przebiegała przy wyjątkowo pięknej pogodzie. Ryszard Chruszczewski w sposób profesjonalny, wręcz szkoleniowy poprowadził wycieczkę, zapoznając uczestników wycieczki z miejscem położenia geograficznego i geologią Starachowic, historią miasta i życiem współczesnym. Opowiedział o otaczających miasto lasach, parkach krajobrazowych i obszarach podlegających ochronie ścisłej, o występującej tu faunie i florze oraz zabytkach przyrody ożywionej i nieożywionej. Zwracał uwagę na szczególne uwarunkowania tych terenów ściągające od pokoleń ludzi zapaleńców, którzy znaleźli tu możliwości życia i rozwijania swoich umiejętności, takich jak na przykład wytapianie żelaza z rudy występującej w świętokrzyskiej ziemi. Jednym z takich zapaleńców był ksiądz Stanisław Staszic, którego sylwetkę, życie i działalność przedstawił prowadzący wycieczkę.

Przejeżdżając dalej w kierunku Gór Świętokrzyskich, nasz przewodnik opowiedział o siłach naturalnych, które ukształtowały obecny teren przedgórza i samych gór. Wspominał o ruchach górotwórczych, obecności morza i lodowca na tym terenie oraz wpływie dzisiejszych warunków atmosferycznych, gospodarczych, historycznych i ludzkich na region świętokrzyski, a szczególnie na Góry Świętokrzyskie, które mijając w drodze do Bodzentyna przez zabytkowe osady Świętomarz i Tarczek z częściowo romańskim kościołem i miejscem średniowiecznej bitwy rycerstwa polskiego z napastnikami mongolskimi zwanymi Tatarami, mieliśmy okazję oglądać w całej swej okazałości.

Przejeżdżając przez Bodzentyn nawiązał do wielkich wpływów biskupów krakowskich na ziemię świętokrzyską, a szczególnie na jej rozwój pod względem gospodarczym w dziedzinie górnictwa i hutnictwa oraz innych zawodów niezbędnych do funkcjonowania tych dziedzin przemysłu.

Wszystkich też zauroczyła wczesnowiosenna Puszcza Jodłowa, przez fragment której w drodze do Świętej Katarzyny mieliśmy okazję jechać i o której nasz przewodnik opowiadał w sposób bardzo ciekawy, ukazując jej walory przyrodnicze i historię, w tym działalność żołnierzy majora Henryka Dobrzańskiego "Hubala", oraz dzień dzisiejszy tego uroczego zakątka Polski.

Mijając Świętą Katarzynę wspomniał o historii założenia osady, o Świętokrzyskim Parku Narodowym, a w szczególności o ludziach, którzy tu żyli lub przebywali i pisali albo śpiewali o Puszczy Świętokrzyskiej -- bo oto już nasz autokar jechał Doliną Wilkowską, sławną z ludowych poetów i artystów, będącą jakby wstępem do wsi Ciekoty, będącej kolebką wielkiej profesjonalnej twórczości, jaką prezentował jeden z największych piewców Puszczy Jodłowej -- Stefan Żeromski, a który tutaj się urodził, uczył i gdzie w pobliskich Leszczynach pochowani są jego rodzice. Miejscowość tę i pobliskie wzgórza Stefan Żeromski niejednokrotnie umieszczał w swoich utworach literackich, na podstawie których opracowywano sztuki teatralne i kręcono filmy fabularne.

Z Ciekot do Kielc przez miejscowość Cedzyna z pięknym zalewem i ośrodkami wypoczynkowymi, o których też opowiedział nam nasz przewodnik, jest tak blisko, że niektórzy określają tę odległość na "jeden rzut kieleckim beretem". Droga do Kielc upłynęła nam bardzo szybko, tym bardziej że raz po raz w przerwach w opowiadaniu naszego przewodnika Ryszarda Chruszczewskiego, Andrzej Wąchocki brał swój nieodzowny na takich imprezach akordeon i grał, a uczestnicy wycieczki śpiewali piękne piosenki turystyczno-rajdowe, tak pięknie, jak tylko przewodnicka dusza potrafi grać.

Kielce przywitały nas wzmożonym ruchem samochodowym, ale nie przeszkadzało to naszemu przewodnikowi w przedstawieniu historii miasta, zasygnalizowaniu miejsc godnych zwiedzenia i jego dniu dzisiejszym. Tym, którzy nie byli jeszcze w Kielcach, szczególnie podobał się dworzec PKS -- obok którego przejeżdżaliśmy, a który wybudowany jest w kształcie latającego spodka, czyli UFO.

W Kielcach dołączyło do nas kilku przewodników z Katowic i Łodzi, po czym mijając samochodowy tor wyścigowy formuły ESTER wyruszyliśmy w dalszą trasę naszej wycieczki, a kolejnym jej punktem były pozostałości po zabudowaniach zakładu hutniczego w miejscowości Bobrza, ze słynnym murem oporowym zbudowanym dla wyrównania terenu, umożliwiającego łatwiejszy dostęp do pieców hutniczych.

Po spacerze i zwiedzeniu wspomnianych staszicowskich zabytków wyruszyliśmy w dalszą trasę, a nasz przewodnik opowiadając o mijanych wzgórzach Gór Świętokrzyskich doprowadził nas do miejscowości Sielpia, gdzie mieliśmy możliwość zwiedzenia zakładu kuźniczego i mechanicznego, w którym miejscowy przewodnik opowiedział o jego historii, a ponadto włączył wiele różnych maszyn, prezentując zasady ich funkcjonowania, a szczególnie bardzo ciekawych systemów napędowych tych maszyn, takich jak na przykład napęd z centralnego wału napędowego poprzez sprzęgło taśmowe i przekładnie pasowe, które za pomocą pasów skórzanych przenosiły napęd na poszczególne maszyny. Pokazał nam też bardzo ciekawe stare samochody, gdzie nasi goście przewodnicy robili sobie pamiątkowe zdjęcia.

Z Sielpi udaliśmy się w dalszą drogę do miejscowości Maleniec, gdzie znajduje się unikalny, zachowany prawie w pierwotnym stanie zakład mechaniczny produkujący niegdyś gwoździe, elementy metalowe łopat, narzędzi rolniczych i gospodarstwa domowego. Stan tego zakładu jest tak dobry, że będąc w nim w środku odnosi się wrażenie, iż zatrudnieni w nim pracownicy wyszli na chwilę z zakładu, pozostawiając jeszcze "gorące" maszyny, których ruch i pracę też zaprezentował nam opiekun -- dozorca tego obiektu. Zakład wywołał wielkie wrażenie na uczestnikach wycieczki, którzy podziwiali wspaniale zachowane systemy doprowadzenia wody z pobliskiego zalewu, a której ruch lub spadek poruszał przez układy kół wodnych urządzenia i maszyny wykorzystywane do wykonywania wspomnianych wyżej produktów.

Większość uczestników wycieczki na żywo komentując jej przebieg stwierdziła, że nie spodziewali się zobaczyć tak ciekawych miejsc związanych ze staszicowskim przemysłem górniczo-hutniczym i maszynowym.

Z takimi wrażeniami udaliśmy się w dalszą podróż do miejscowości Stara Kuźnica, gdzie opiekun starego zakładu kuźniczego zaprezentował nam funkcjonowanie urządzeń kuźni, m.in. młota kowalskiego napędzanego siłą spadającej wody na koło wodne z pobliskiego zalewu wodnego. Pokazał nam też zachowane kęsy żużla z prymitywnych, a jednocześnie nowoczesnych w tamtych odległych czasach, pieców hutniczych zwanych dymarkami.

Zapoznani z tymi zabytkami techniki, kontynuowaliśmy naszą wyprawę w kierunku Samsonowa, przejeżdżając wcześniej przez bardzo interesującą miejscowość, jaką są Końskie, o których nasz przewodnik opowiedział, zwracając szczególną uwagę na piękny park, z zachowanymi bardzo ciekawymi budowlami parkowymi z zespołu pałacowo-parkowego rodziny Małachowskich -- właścicieli Końskich.

Niestety kończący się program wycieczki zbiegł się z końcem pięknej pogody, która towarzyszyła nam dotychczas. Do Samsonowa dojechaliśmy w strugach zimnego, ulewnego deszczu zmieszanego z padającym śniegiem, co uniemożliwiło nam spacer do ruin zakładu hutniczego zbudowanego przez włoskich specjalistów Caccich i tylko z okien autokaru oglądaliśmy ten zabytek słuchając opowieści o nim, a szczególnie o zasadach działania wieży gichtociągowej.

W nieco zawiedzionych nastrojach opuściliśmy Samsonów i udaliśmy się w kierunku Starachowic. Po drodze w strugach deszczu zatrzymaliśmy się w Bartkowie -- Zagnańsku, gdzie uczestnicy wycieczki odwiedzili uznawane za najstarsze drzewo w Polsce -- dąb Bartek.

Wzmagające się zimno i deszcz nie przeszkodziły jednak braci przewodnickiej i młodzieży z Oddziału Międzyszkolnego PTTK w śpiewaniu piosenek turystycznych przy akompaniamencie Andrzeja Wąchockiego w czasie drogi powrotnej do Starachowic.

Dziękując Ryszardowi Chruszczewskiemu za poprowadzenie wycieczki i pokazanie pięknego fragmentu ziemi świętokrzyskiej związanego ze Stanisławem Staszicem, uczestnicy wycieczki uznali, że była ona bardzo ciekawa i pouczająca i że sporządzili bardzo dużo notatek i zdjęć oraz nagrań po to, żeby opowiedzieć innym o pięknie tego regionu i wracać tutaj przy każdej nadarzającej się okazji.

W Starachowicach po spożyciu kolacji w "Medyku" uczestnicy zostali zaproszeni przez komandora Sejmiku Andrzeja Wąchockiego na biesiadę świętokrzyską -- przy ognisku w urokliwym plenerze Zabytkowego Zespołu Wielkiego Pieca. Zapadający zmrok, kształty urządzeń wielkiego pieca, płonące ognisko i poczęstunek regionalnymi potrawami świętokrzyskimi pod wiatą krytą świętokrzyską strzechą wzmogły tylko doznania estetyczne uczestników Sejmiku, a wspólne śpiewy towarzyszyły wszystkim do późnych godzin nocnych, pośród padającego coraz intensywniej śniegu. Zmęczeni, ale zadowoleni z programu pierwszego dnia, uczestnicy zostali odwiezieni autokarem do kwater na nocleg.

Drugi dzień Sejmiku tj. 18 marzec 2001 r. zaraz po śniadaniu zgromadził uczestników w sali wykładowej i rozpoczął się przywitaniem gości przez Andrzeja Wąchockiego. Kolejno przywitał: przedstawiciela urzędu marszałkowskiego Andrzeja Dąbrowskiego, przewodniczącego Rady Powiatu Dariusza Dąbrowskiego, przedstawiciela starostwa Krzysztofa Niedopytalskiego, prezydenta miasta Janusza Wierzbickiego oraz wszystkich przybyłych gości, a w szczególności przedstawicieli Komisji Przewodnickiej Zarządu Głównego PTTK w Warszawie, przedstawicieli zarządów kół przewodnickich PTTK. Prezes Oddziału Międzyszkolnego PTTK Krzysztof Kasprzyk w swoim wystąpieniu, nawiązując do myśli przewodniej Sejmiku, przedstawił zebranym historię powstania Oddziału Międzyszkolnego PTTK, scharakteryzował członków oddziału, jego działalność dotychczasową, bieżącą i plany na przyszłość. Następnie głos zabierali przedstawiciele władz i przewodnicy -- uczestnicy Sejmiku gratulując udanej imprezy, życząc Oddziałowi Międzyszkolnemu PTTK w Starachowicach dalszych sukcesów w pracy z turystami, niezależnie od wieku.

Po oficjalnych wystąpieniach nastąpił kolejny, bardzo ciekawy punkt programu, tj. wykład Jerzego Kapuścińskiego -- przewodnika świętokrzyskiego, znanego regionalisty i gawędziarza, na temat "Śladami Staszica -- przyrodnicze ścieżki w przeźroczach i gawędzie".

Uczestnicy, a szczególnie ci, którzy byli na wycieczce prowadzonej przez Ryszarda Chruszczewskiego, jeszcze raz mieli okazję podziwiać te same miejsca, które oglądali na żywo, teraz widziane okiem i obiektywem aparatu Jerzego Kapuścińskiego, który w przepięknej gawędzie, prezentował na przeźroczach swojego autorstwa nieznane zakątki regionu, jego zabytki oraz ciekawą i niejednokrotnie unikalną florę i faunę. Szkoda, że konieczność dostosowania czasu uczestników Sejmiku do środków transportu, umożliwiających im powrót do swoich miejsc zamieszkania, zmusiła organizatorów do przyspieszenia nieco wykładu, bo można byłoby jeszcze długo słuchać i słuchać... o pięknie krainy świętokrzyskiej, a szczególnie miejsc związanych ze "Śladami Staszica".

Wykład ten zakończył zorganizowany przez Koło Przewodników Świętokrzyskich oraz Oddział Między- szkolny PTTK w Starachowicach Sejmik Przewodnicki -- "Śladami Staszica".

Komandor Sejmiku Andrzej Wąchocki, dziękując za uczestnictwo przewodnikom z całej Polski i zaproszonym gościom, wyraził nadzieję, że nie było to ostatnie spotkanie na gościnnej ziemi świętokrzyskiej i że będzie jeszcze wiele innych okazji do jej zwiedzania, poznawania i podziwiania, w szczególności innych zakątków tego regionu, których realizując program Sejmiku nie można było pokazać, a które warto zobaczyć, poznać i pokochać.

Do czego serdecznie zapraszamy oferując jednocześnie nasze usługi przewodnickie.

Marek Cierpisz

Wydawca: Zarząd Główny PTTK, ul. Senatorska 11, 00-075 Warszawa
Adres redakcji: Centralna Biblioteka PTTK im. K. Kulwiecia, ul. Podwale 23, 00-261 Warszawa tel. (0-22) 831-80-65, fax (0-22) 826-25-05, e-mail:  cb@pttk.pl
webmaster@pttk.pl
Kolegium redakcyjne: Andrzej Gordon (redaktor naczelny), Maria Janowicz (sekretarz redakcji), Łukasz Aranowski, Ryszard Kunce, Halina Mankiewicz, Cecylia Szpura, Bogusław Wdowczyk, Redakcja zastrzega sobie prawo skracania i adiustacji tekstów.
Korekta: Teresa Muś